środa, 26 lutego 2014

Odcinek 3 - trening w Resovii


Po tym jak pomogłem Fabiankowi w jego starciu z hotkami Skry i Karola to on zaprosił mnie na spacer po Rzeszowie. Spotkaliśmy się w parku, karmiliśmy kaczki i rozmawialiśmy długo i szczerze w serdecznej atmosferze tak jakbyśmy znali się od lat pomimo, że na początku był oz tym różnie i mam tu na mysli że było trochie niesmiałości ale to szybko minęło. Na koniec spotkania Fabian poprosił mnie o przyjaźń a ja byłem najszczęśliwszy na świecie i się na to zgodziłem bo to było spełnienie moich marzeń!

Minęło już pare dni od naszego spotkania. Spędzałem dzień jak codzień to znaczy szkoła, potem obiad po obiedzie lekcje i potem komputer. Siedziałem na facebooku, asku, twitterze i pisałem ze swoimi kochanymi Fankami które pozdrawiam (buziaki dla Justynki Rak, lofciam Cię! ;****) oraz też z antyfanami czyli hotkami Karola i Skry co mnie nienawidzą i prześladują jak Rzymianie Chrześcijan. I w końcu co się stało? Patrzę a dzwoni telefon. Nie  chciałem odbierać bo kto to do mnie dzwoni na pewno reklamy z play i jakąś ofere chcą proponowac albo rodzice że nie wrócą dziś do domu żadna nowość po co odbierać i się smucić albo i denerwować. Ale coś mi podpowiedziało żebym odebrał i odebrałem. A w słuchawce usłyszałem najsłodszy głos jaki usłyszeć można "yyyyyy Kamil? cześć yyyy tu Fabian! Co robisz?" nie chciałem się pokazać na jakiegoś nolifea co siedzi tylko przed komputerem i mówie "a z ziomkami melanż na kwadracie się szykuje a jak tam u Ciebie?" a on "a no git słuchaj dzisian z Resovią mamy trening, może wpadniesz, poznasz chłopaków i pouczę Cię trochie zagrywać?" a ja odpowiedziałem "Ty no słuchaj, mam już plany.... ale w sumie.... kocham Resovię, więc plany nie zając, wpadnę". Cały w skowronkach czekałem umówionej godziny żeby stawić się na trening.

Po przyjściu Fabian przywitał się ze mną szybko, zamieniliśmy dosłownie dwa słowa i musiał uciekać na zajęcia. Poprosił żebym usiadł z boku i pokazał mi te miejsce z boku gdzie mogę usiąść i usiadłem. Zaczęły się zajęcia a ja się im przyglądałem. Chłopaki najpierw robili rozgrzewkę, potem trening z piłką a potem grali spotkanie w dwóch szóstkach jedni na drugich. Trener Kowal mówił im jakie schamaty mają grać a ci a jacy tamci i jak i po co i dlaczego i ich uczył i mówił co i w jakich syutacjach trzeba robić i jak się zachować a oni cierpliwie go słuchali niczym dzieci swojego ojca co go szanują. Potem było kilka minut przerwy. Chłopaki stanęli w grupkach i zaczeli między sobą rozmawiać. W końcu Igła krzyknął do Fabianka: "Te Fabio, co to za koleś co z Tobą przyszedł?" a Fabian odpowiedział "aaaaa to mój przyjaciel ten co wtedy w Bełchatowie rozumiesz pamiętasz" a Igła "aaaa no tak tak" i podeszli do mnie. Przybiłem pione z Krzyśkiem a on zaczał natychmiast żartować "Ty stary Ty to jak Fabian wyglądasz bez kitu myślałem że wy jacyś bracia bo tacy podobni i te wąsy takie same macie bez kitu" a ja mówie, że nie, że nie rodzina, że przypadek i w ogóle bo przecież nie muszę się każdemu tłumaczyć, że staram się być podobny do mojego Idola Fabiego. Pogadaliśmy tak i chłopaki znów wrócili do gry. Międzyczasie jak grali to w przerwach miałem okazję pogadać chwilkę z Johenem Schopsem i z Łukaszem Kichaczkiem, przyjęli mnie bardzo dobrze i sympatycznie i nie jak kibica a jak kumpla jakby na codzień ze mną się widzieli i życzliwie do tego nawet mimo, że mnie wcześniej nie znali. Bo Resovia to jedna wielka rodzina i przyjaciele i jak jesteś przyjacielem jednego z ich przyjaciół to i oni Cię za przyjaciela mają taki tam dobry team spirit i atmosfera w drużynie.



Potem znów była przerwa i pan Kowal powiedział do Fabiana, że jest wolny bo ma do pogadania z Kichaczkiem. Fabian krzyknął do mnie: "Kamiś, dawaj na parkiet" a ja za wstydzony, że nie, że po co, że nie umiem grać i że popatrzę. A on "No kurde, Kamiś, mówię dawaj na parkiet!!!! Zagrywki Cię będę uczyl!!!". Podszedłem, Fabian zaserwował tak świetnie, że żeby to był mecz to as serwisowy murowany i tak to zrobił jak wtedy co ze Skrą grali i ich nokautował i rtraził swoją genialną zagrywką. Ja tak nie umiałem więc mnie uczył objaśniając szczegółowo i ja robiłem to co on mówił żeby robić ale nie wychodziło mi tak jak trzeba. Więc Fabian chwycił moją rękę w swoją silną, twardą i męską dłoń. Scisnął ją, wygiął odpowiednio i ruszył swoją dłonią z moją w środku pokazując jak to ma wyglądać. Rozpłynąłem się i poczułem ciepło w sercu i żołądku. Nie byłem w stanie dobrze zaserwować ale po kilkunastu sekundach zaserwowałem tak, że Fabianek aż klasnął w dłonie i ze swoim pięknym uśmiechem powiedział: "No no, nieźle! Na Skrę by starczyło!!!!" i zaśmialiśmy się obydwaj a pan Andrzej zawołał swoich zawodników żeby im coś jeszcze powiedzieć więc odszedłem na bok.

Po treningu chłopaki z drużyny szli pod prysznic a i ja byłem zmachany więc poszedłem z nimi też żeby się umyć i orzeźwić i żeby nie wracać do domu brudnemu i spoconemu po treningu. Zająłem miejsce pod prysznicem obok Fabiana. Najpierw czułem się bardzo źle i głupio i wstyd mi było że stoje tak oto goły w tłumie innych gołych facetów ale potem poczułem, że jest to miłe i przyjemne. Myłem się spokojnie cieszac się i delektując że oto obok mnie stoi Fabian i wygląda jak rzymski posąg boga. Pięknie zbudowany, przystojny, śliczny, taki słitek, z mokrymi włoskami opadającymi mu na twarz a po nim ściekają kropelki wody. No i wtedy stało się coś czego bym się nie spodziewał że się stanie kiedykolwiek a nie że nawet i teraz! Fabian poprosił żebym umył mu plecy!!!! Nasmarowałem mydłem swoje dłonie i wcierałem w niego raz przy razie swoimi chudymi dłońmi jego wielkie, barczyste plecy.... Ah jak on jest umieśniony, ani grama tłuszczu, same mięśnie... ma takie wielkie, męskie plecy, przy nim można czuć się bezpiecznie, zero strachu, zero lęku takie poczucie bezpieczeństwa.... Tak się zatraciłem w tym szczęściu że nie zauważyłem, że wszyscy już wyszli. Wyszliśmy i my, ale nie umiałem już zamienić z Fabiankiem ani słowa..... zamurowany wróciłem do domu i sam nie umiałem uwierzyć w to co się stało a działo się dziś tak dużo, tyle szczęścia dla mojego samotnego serduszka......

19 komentarzy:

  1. O ezu, o ezu... Żałuję, że niedawno jadłam..
    .

    Kamiś? Może Kamis jak ta musztarda? ;D zabrakło mi słów z obrzydzenia spowodowanego tym rozdziałem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahah Jasne, żeby nie być brudnym... Po prostu przyznaj się, że chciałeś popatrzeć na Fabianqa :D nie no, takiego czegoś to w życiu nie czytałam :P Mmm... Męskie, umięśnione ciało... Sam segz <3 hahahah pozdro z podłogi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże... Mnie to zagięło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze to nie Kichaczek!!!! On ma na nazwisko Tichacek i jak już chcesz pisać to pisz Tichaczek.
    A po drugie: Boooże widzisz i nie grzmisz. Masz człowieku urojenia.
    Ale potrafisz rozśmieszyć człowieka nawet, gdy ma największego doła...

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże zrobiłeś mi właśnie tydzień. Dzięki tobie bd miała bekę na bardzo długo

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty podobny do Fabiana ? Dobre żarty . Drzyzga jest przystojny, a Ty nie za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszmy się ludzie, że Kamileq pisze tylko o plecach Fabianka

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś łatwy, już na drugiej randce wylądowałes z Fabianem pod prysznicem XDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, nie wierze w to co czytam

    OdpowiedzUsuń
  10. KICHACZEK XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  11. chłopczyku.. to trzeba leczyć. Niewiele osób hejtuje Drzyzgę, to raczej Ty jesteś hotką (hotkiem?) Fabiana i jednocześnie hejterem Karola Kłosa.
    Błagam, zniknij z internetu.. Bo Twoje zachowanie to gruba przesada.
    Kibicuję Resovii i szanuję Drzyzgę, ale Ty ich wszystkich ośmieszasz...

    OdpowiedzUsuń
  12. dzięki !! Nikt mnie nigdy jeszcze tak szybko z doła nie wyciągnął !
    ale mam pare uwag
    po 1 pisze się Tichacek
    po 2 piszesz beznadziejnie. Mam 15 lat i nie przechwalając się pisze swojego bloga i moim zdaniem jest on 100 razy lepszy
    po 3 masz jakieś pedalskie urojenia i tylko gorszysz i zniesmaczasz ludzi
    po 4 przynosisz hańbę kbicom Sovii i Fabiana :D
    pozdroo xp

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pobijesz rekord wyświetleń. xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Biedny Fabian, bałabym się wychodzić z domu na jego miejscu x.x

    OdpowiedzUsuń