sobota, 1 marca 2014

Odcinek 4 - Dziwny sen

Wczoraj zostałem zhejtowany przez Andrzeja Wronę którą dotąd lubiłem nie byłem jego kibicem bo na to nie zasłużył ale go lubiłem ceniłem i wspierałem jak mogłem. Szkoda mi było jak złapał kontuzję i życzyłem szczesliwego i szybkiego powrtu do zdrowia bo mi bylo zal. Kilkanascie razy pisalem ze Wrona to przyszlosc i nadzieja reprezentacji i ze jest dobra i ze ją widze w reprezentacji. Co mnie za to spotkało? Wyzwiska i oczernianie. No nic to taki czlowiek jest za cienki zeby mnie obrazić bo obrazić to by mnie mógł ktoś na poziomie jakis prezes, dyrektor, kierownik, biznesmen, polityk, naukowiec, urzednik albo jakiś ktoś na poziomie a nie fizol! Tak tak siatkarze to robotnicy fizyczni którzy pracują silą mięśni a wiec nie moga obrazic mnie ktory jest intelektualista! No ale wczorajsze zachowanie Andrzeja pokazalo jedno i mi udowodnilo i unaoczniło i to bede pamietal na zawsze - Skrze nie mozna ufac bo Skra jest falszywa i obludna i nawet jak ktos ze Skry sie wydaje porzadny to to jest racja - wydaje sie, wydaje sie a nie jest tak na prawde!!!!

Tak rozmyslalem sobie przed pojsciem spac o tym ze Wrona niewdzieczna, ze Skra obludna i falszywa i tak zasnalem na tych rozmyslaniach. I snil mi sie dziwny sen. Bylem w parku karmic kaczki tak jak karmilem je z Fabiankiem tydzien temu na naszym spotkaniu. I rzucalem im chleb i jak mi jeszcze troszkie chleba zostalo to poszedlem rzucic go tez golebiom. I golebie bielutkie, slodziutkie, takie sympatyczne i jadly ten chleb z wdziecznoscia i widac bylo ze sie delektuja i sa wdzieczne bo dawno nie jadly. Byly takie jak to golebie pokojowe bo golab nawet w Pismie Swietym jest symbolem pokoju. I przylecialy czarne ptaszyska, sroki, wrony i kruki i zaczely zabierac golebiom chleb. Czarne ptaszyska bezlitosne, wredne, chciwe, łakome a gołąbki skromne, pokojowe, mile i naiwne i daly sobie ten chleb zabierac mimo ze bylo ich duzo wiecej niz czarnych ptakow. Zdenerwowalem sie ze taka niespirawiedliwość miałaby triumfowac i wzialem i ganialem czarne ptaszyska i uciekly ale uciekaly i podlatywaly i niby uciekaly a tak naprawde nie a tylko udawały i lądowały przy ziemi chwytajac wiecej chleba. W koncu którąś z wron udało mi się złapać za skrzydło. W złosci i agresji zaczalem ja kopac i uderzac nia o ziemie az sie pióra sypały! Oj kontuzjowana była ta wrona co ją kopałem, staw skokowy jej zepsulem a moze i skrzydłowy. I wtedy w snie pojawil sie Fabianek i powiedział: "W imie Pana Naszego, Jezusa Chrystusa, za prawde powiadam Ci odpusc temu stworzeniu, tożto też stworzenie Boże!" a ja na to "ale zło czyni!" a on "ale Boże a Bożego nie wolno zabijać Bóg je osądzi jak węża co mu Niewiasta zmiażdzyła głowe a ono Jej potomstwu piętę jedynie!" i obudziłem się. I zacząłem rozmyślać co sen ten mógł znaczyć. Postanowiłem zadzwonić do Fabianka i się z nim skonsultować. On chętnie wyjaśniał mi Pisma Święte bo jako człowiek głęboko wierzący jest ich znawcą i naucza mnie jak żyć będąc moim przewodnikiem duchowym. I o to co mi powiedział.

Dowiedziałem się od niego że sen ten można interpretować tak że te gołębie to ja i Fabianek co nas cały świat atakuje ale my jestesmy jak te gołąbki biali, czyli czyści i niewinni i blisko Boga z racji na swoją dobrą naturę i takie też usposobienie. Czarne ptaki wrony, sroki i kruki to zło. Zło wygrywa z dobrem bo jest bardziej głośne, bardziej hałaśliwe, bardziej wredne i bardizej bezwzględne. Ale trzeba nadstawiać drugi policzek jak nauczał Pan Nasz Jezus Chrystus i trzeba zło dobrem zwyciężać jak nauczał nasz Wielki Polak Papież Jan Paweł II. I te gołębie tak robiły bo mimo że ich dużo to odpuściły bo były lepsze i mądrzejsze. A ta wrona złapana przeze mnie i którą skonstuzjowałem swoją siłą i mocą to symbolizowała wg niego wczorajszą sytuację. Powiedział: "Kamiś, odpuść. Kamiś Ty chcesz walczyć ze złem złem a trzeba dobrem zlo zwycieżać! Słuchaj Kamiś, Ty im tylko pomagasz". Ja nie chciałem wierzyć i mowię "No co Ty Fabian jak ja im pomagam jak ja nie pomagam tylko ich kłamstwa demaskuje w obliczu świata?" a on mówi "A pomagasz pomagasz! Wiesz, że ci siatkarze słabi co im piszesz na facebooku mają zawsze bardzo mało komentarzy do postów?? mają tak po 50-60 komentarzy do postów a ty masz więcej bo do każdego masz po 100 i jesteś bardziej popularny od nich. oni ci zazdroszczą Kamiś, oni na Tobie się próbują dorobić, oni się chcą grzać w blasku Twojej sławy!! zobacz jak Kłos wrzucił o Tobie coś to od razu miał ponad 200 komentarzy i jak Ty piszesz u niego to zawsze jest ponad sto komentarzy a jak nie piszesz to max 70 i tak samo u Wrony było bo wczoraj było tam jak o Tobie napisał ponad 300 komentarzy a tak 100 trudno było mu zebrać. Kamiś, nie dawaj im zarabiać na sobie i na sobie sławy zdobywać!!! Pewnie jak jakiś siatkarz bedzie chciał się wypromować np. jakiś mało znany to założy sobie Facebooka i sobie o Tobie napisze cośkolwiek i po to zeby miec duzo komntarzy. Nie dawaj sie tak podpuszczać!" 

I zrozumialem ten długi Fabiankowy wykład. I wiem już że dobrzy siatkarze (jak np. Fabianek, Bartman, Igłuś, Akhrem, Możdzonek, Daniel Pliński) nie potrzebują się lansować na facebooku i albo go nie mają albo mają tylko do komunikowania się dobrego a nie że codzień jakieś durne zdjęcie i teksty i czepianie się innych. A ci co nie umieją grać to muszą inaczej nadrabiać i szukają okazji do sławy. Zobaczyli że jestem popularny i próbują na mnie sławę nabijać. Ale nie ze mną te numery, przejrząłem ich zamiary!!1 Zobaczymy do czego się jeszcze posuną ale niech są pewni że jako człowie kinteligentny i o intelekcie wysokim a nie robol zawsze bedę krok do przodu i raczej jak zawsze to ja wygram!